Fotografia natychmiastowa znów na salonach czyli aparat fotograficzny który wywołuje zdjęcia
Aparat fotograficzny który wywołuje zdjęcia wydaje się być przeszłością. Zwłaszcza w dobie aparatów cyfrowych i komórek ze świetnymi aparatami. A jednak jest inaczej. Fotografie natychmiastowe przeżywają swój renesans.
Dlaczego fotografia natychmiastowa wraca?
Dużo rzeczy z przeszłości wraca na bazie sentymentu. Sukienki i fryzury retro, meble w stylu retro, mamy filtry w telefonach imitujące sepię, czerń i biel, albo starą taśmę filmową. Na takiej fali wróciły też aparaty natychmiastowe, ale w odświeżonej wersji.
W sumie powrót takich aparatów nie jest niczym dziwnym. Oglądanie zdjęć ze znajomymi i rodziną jest świetną zabawą. Pod warunkiem, że oglądamy wydruki lub wywołane zdjęcia. Aparat fotograficzny który wywołuje zdjęcia od razu jest więc świetną sprawą, bo możemy od razu pokazać zdjęcie i łatwo je schować do portfela nawet, bo zwykle są o wiele mniejsze od standardowych formatów.
To także świetna zabawa na wszelkich imprezach, w dodatku tańsza od fotobudki. Wystarczy położyć taki aparat na stoliku, napisać instrukcje jego obsługi i dodać kilka zabawnych rekwizytów. Albo pustą księgę pamiątkową, kilka naklejek, ozdobnej taśmy i w pozwolić, by goście stworzyli unikalny album z wydarzenia, możliwy do oglądania od razu.
Specyfika fotografii natychmiastowej
Fotografia natychmiastowa ma kilka swoich specyficznych cech. Jak już zostało wyżej przetoczone zdjęcia, które aparat wywołuje są mniejsze od standardowego wymiaru 10×25. Jednak taki rozmiar nie jest w żadnym wypadku wadą – dzięki temu możemy schować zdjęcie do portfela i mieć zawsze przy sobie.
Po drugie jakość tego zdjęcia nie będzie tak powalająca jak przy zwykłym kompakcie chociażby. Przy małym wymiarze zdjęcia tego aż tak bardzo nie widać jednak, a poza tym w ten sposób polaroid otrzymuje swój unikalny charakter retro.
Po trzecie przy użytkowaniu takiego aparatu nie można zapominać o dokupowaniu wkładów z papierem, do wywoływania owych zdjęć. Bez niego aparat nie będzie działał.
Po czwarte w wielu modelach brakuje typowego dla dzisiejszych aparatów podglądu. Owszem, można zobaczyć jak jest wykadrowane zdjęcie ale na dość małym podglądzie, na którym nie wszyscy zdołają coś dojrzeć. Ma to swój charakter i pozostawia nutkę niepewności jak ostatecznie wyszło zdjęcie, jednak dla wielu może to być największa wada.
